Przemoc w rodzinie coraz groźniejsza
Przemoc w rodzinie jest w Suwałkach problemem. Świadczą o tym liczby. Tylko w tym roku policja zanotowała ponad dwa tysiące interwencji domowych, ofiarą przemocy domowej padło ponad stu nieletnich.
Są też skrajne przypadki. Średnio raz na pół roku do szpitala trafia maltretowane dziecko.
Między innymi o takich problemach suwalskich rodzin rozmawiają dziś w Ratuszu lekarze, urzędnicy, policjanci i pedagodzy. W mieście odbywa się konferencja naukowo-szkoleniowa poświęcona problemom, które godzą w rodziny.
- O wielu tragediach nie wiemy, bo są one ukrywane - powiedział Radiu 5 Maciej Smarżewski, chirurg dziecięcy z suwalskiego szpitala.
O każdym pobitym dziecku szpital zawiadamia policję. Bywa jednak, że mimo pomocy, dziecko wraca na oddział.
- Spotkanie lekarzy, nauczycieli, policjantów i przedstawicieli organizacji wpierających rodziny ma służyć zawiązaniu lepszej współpracy - powiedział Radiu 5 Mariusz Klimczyk, zastępca prezydenta Suwałk.
- Liczymy, że przybyli goście podzielą się swoimi spostrzeżeniami i wnioskami, a później uda się je wykorzystać w praktyce - dodał.
Radio 5